piątek, 2 stycznia 2015

Nowy Rok, nowe postanowienia, a może i stare z opcją do odkurzenia?

    W radio tylko słyszę o nowych postanowieniach, a czy zdążyliśmy spełnić stare? Zamiast siedzieć i czekać, może lepiej samemu zabrać się za własne życie? Bo nikt inny Nas nie wyręczy, samo też się nie zrobi. Zamiast siedzieć ruszmy się z miejsca. Weźmy kartkę i spiszmy, to co możemy rzeczywiście spełnić np: nauka angielskiego, bieganie. Przeanalizujmy swój tydzień i wybierzmy porę dnia w której możemy spełnić, to co postanowiliśmy. Nie bierzmy się za wszystko na raz, powoli i sumiennie wykonujmy zamierzone cele.

Powodzenia.

Wszystko na swój początek i koniec.
Coś trwa, a potem kończy się i to jest nieuniknione.
Tak jak Stary Rok żegnaliśmy z wielką radością.
Tak Nowy Rok witaliśmy z wielką otwartością.
To nowy początek wszystkiego. Teraz od Ciebie zależy, co zrobisz dla siebie dobrego.
Zakurzonym marzeniom pomóżmy obudzić się ze snu, by już więcej nie płakały po cichu. Wczoraj umarło, jutro nie istnieje. Jest DZIŚ, które czeka aż spełnisz swoje nadzieje. Nie rób wszystkiego na raz, tylko krok po kroku. Żeby starczyło sił i wiary w przyszłym roku. Sporządź listę rzeczy do wykonania, bo bez planu nie ma żadnego działania.
Uśmiechnij się do siebie i zbierz w sobie wszystkie siły, aby Twoje marzenia się spełniły.
Nie zwlekaj zbyt długo, bo nadejdzie wiek starczy, a wtedy nie wiadomo, do kiedy sił wystarczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz